Mloda Mamma

Mloda Mamma

niedziela, 26 października 2014

dziś nie będzie o ciuszkach tylko o mojej kruszynce

Tak tak dobrze widzicie .. jako, że jest weekend ciuszki sobie odpuściłam :)
Wczoraj byłam w szpitalu na USG i KTG.
Najpierw KTG... lekarka powiedziała, że wszystko jest w porządku. Na te słowa czeka każda mamusia. Ucieszyłam się ale na dolnym wykresie były gdzieniegdzie słupki nawet jeden miał na 12 w skali 0-12 . Na ostatnim KTG linia była prawie równa teraz troszkę się zmieniła. Myślałam, że to skurcze a lekarka powiedziała, że tak mi się macica stawia. Czyli do porodu coraz bliżej :)
Weszłam do gabinetu i pani doktor powiedziała, że mnie zbada czego do tej pory przy USG mi nie robiła. Myślałam, że może jednak coś nie tak z tym KTG i że jeszcze mnie zostawi na oddziale  (przed wyjsciem mój J chciał wziąść moją torbę na wszelki wypadek :D - już się mnie menda chce pozbyć z domu :D ) .  Badanie wyjątkowo bolesne , szyjka się skróciła na opuszek. Później USG - malutka moja już waży 3375 <3 mój słodki ciężarek :) przesunęła się data porodu z USG bo na 10.11. ale coś czuję, że wyjdzie wcześniej. Brzuch coraz częściej mi się stawia i robi twardy. W nocy już ciężko mi znaleźć wygodną pozycję i co chwila się budzę. Gdybym miała wanne to bym sobie w niej ścielała i spała - bliżej by mi było do toalety :D . Także teraz wyczekuję jakiś objawów zwiastujących godzinę zero. Nie rodziłam więc nie wiem - jedynie to co wyczytałam na internecie ale z objawami dziewczyny maja różnie. Podobno TO się czuje, i nie da się tego przegapić. Mam tylko nadzieję, że czop czy wody nie odejdą jak będę gdzieś poza domem. I że jak mój pojedzie do pracy to będzie mógł wszystko rzucić i przyjechać po mnie jak się zacznie żeby przetransportować mnie do szpitala i wysłuchiwać jak krzyczę przy porodzie :)

Także czekam aż moją Lenkę wtulę w swoje ramiona <3


A tu z moją chrześnicą po której Lenka miała mieć imię <3 ale mój się nie zgodził na Julię :(

5 komentarzy:

  1. Cudownie wyglądasz! :)
    Ja jutro mam nadzieję, mieć usg :) jestem bardzo ciekawa jaki duży będzie :D
    Ja w szpitalu byłam w piątek bo miałam takie silne skurcze, że postanowiłąm sprawdzić. Okazało się, że szyjka już skrócona i rozwarcie ale tylko na 2 cm więc jeszcze za wcześnie. Lekarka powiedziała ze mogę zostać na oddziale, albo wrócić do domu. Wróciłam. I wczoraj był ok i jestem ciekawa kiedy się ruszy i kiedy zacznie się poważniej. Bo podobno wszystko zależy od kobiety ;)
    Ojj wanna zbawienna. W piątek jak nie mogłam usiedzieć poszłam do wanny z poduszką i przespałam się chwilę, bo wtedy skurcze zrobiły się znośne a tak to mnie nosiło po całym domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję kochana :) daj znać jutro ile waży Twój królewicz <3 bo moja niedługo przerośnie swojego kolegę który dziś ma już 14 dni a niby taki duży chłopak z niego był :D mi o rozwarciu nic nie mówiła lekarka także coś mi się wydaje że ja będę druga :( na fb podam ci numer do siebie to mi wyślesz zdjęcie jak możesz :D :D bo się doczekać nie mogę Twojego jak i mojego bobaska :D mi coś tylko lekarka mówiła o opuszku ale to chyba o tyle się szyjka skróciła a nie że rozwarcie.
      No wanny nie mam tylko głęboki brodzik ale jak bym się położyła w nim tzn w sumie to usiadła to pewnie bym nie wstała :D dlatego pozostaje mi tylko prysznic . Ale póki co jedyne skurcze to twardnienie brzucha ale czasami jest to bardzo niemiłe. Brzuch jak kamień i oddychać nie można normalnie. Do tego kłucie w kroczu ... się kobiety muszą nacierpieć..

      Usuń
  2. Poród to bardzo indywidualna sprawa. Moja znajoma nawet nie wiedziała, że już zaczęła rodzić. Wykonywała normalne czynności w domu, nie zwróciła nawet uwagi na wody ani nie czuła żadnych skurczów. :)
    Życzę szybkiego i bezbolesnego rozwiązania :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm ... a czy zdazyla na porodówkę :) ??

      Usuń
    2. Tak ;D Urodziła w szpitalu zdrowiutkie maleństwo :)

      Usuń