Mloda Mamma

Mloda Mamma

niedziela, 29 czerwca 2014

przedstawiam Wam Lenkę :)

Postanowiłam osobny post poświęcić mojej upartej ( chyba po mamusi ) fasolce :)
Byłam na USG prenatalnym 26.06.2014 z wielką nadzieją, że zobaczę co moja kruszynka skrywa między nóżkami . Oczywiście jak przy każdym USG czego nie lubi walczyła z lekarzem i wymachiwała rączkami żeby jej nie podglądać. Cały czas trzymała na główce rączkę jakby miała tysiące problemów już od małego :D miło patrzeć jak fasolka rośnie bo ostatnie USG miałam miesiąc temu nawet troszkę dalej. Mieliśmy również okazję podejrzeć nasze maleństwo w 4d :) i przyłapaliśmy ją na ziewaniu. Wszystko mamy nagrane na płytke i na pewno jest to świetna pamiątka :) osobiście chciała bym taką :) . Niestety przez całe 20 minut USG nie chciała nic pokazać i lekarz kazał mi chwilę poleżeć i poczekać aż uśnie to wtedy może się uda i faktycznie :) okazało się , że będzie to dziewczynka :D mamusia oczywiście zadowolona i jak wykonane były telefony do babć to była wielka radość szczególnie od strony mojego J bo to pierwsza wnuczka gdyż moja mama ma juz 3 wnucząt :) ale też była zadowolona że dziewczynka. Mama mojego J tym bardziej bo sama miała dwóch synów i jak powiedziała że nie będzie kupować ciuszków póki co, tak ma już pare bodziaków :D ale wybaczam bo to w końcu pierwsza wnusia także szał już ją ogarnął jak i mamusie :) chociaż ja się chce jeszcze wstrzymać z zakupami i zapraszam w związku z tym tematem do poprzednego FOTO posta gdzie jest właśnie pytanko do Was mamusiek :) a teraz poniżej przedstawiam mój słodki 369 gramowy skarb :D na który czekam z utęsknieniem i który daje o sobie coraz częściej znać szczególnie na moim pęcherzu ....



FOTO - tatuażowo, ubrankowo i pytankowo :D

Jako że uwielbiam jak ktoś pisze po mnie bądź cokolwiek robi na mojej skórze - miłego, nie odmawiam. Z siostrzenicą robiłyśmy sobie tatuaże i oto wynik mojej pracy :

 Oczywiście już szukam inspiracji żeby namalować w pokoju mojej kruszynce coś na ścianie :) waham się miedzy Myszką Minnie a Kucykami Pony :)

Druga część tematu UBRANKA . Jako że dowiedziałam się w końcu co skrywa moja fasolka między nóżkami tak mogłam zakupić coś dla Niej. TAK !! Dla Niej bo będzie to dziewczynka :) póki co mamy z moim J wybrane imię LENKA ale to może ulec zmianie w końcu kobieta zmienną jest :) i oto efekt wypadu do Smyka z moją psiapsiółą :D






 Podobno nie kupuje się wcześniej ale nie mogłam się oprzeć :) to wszystko jest takie małe i słodkie ... no jak tu przejść obok takich rzeczy obojętnie tym bardziej, że są wyprzedaże :D
A jak wy miałyście ? Wcześniej coś dostawałyście bądź kupowałyście ?? W sklepach czy sklepach z używaną odzieżą ??  Bo różne są przesądy ??





sobota, 21 czerwca 2014

L4- iść czy nie iść... oraz .... oczekiwanie na odkrycie co kryje się w brzuszku :)

Witajcie :)
Niestety ze względu na pracę i remont w mieszkaniu nie jestem chwilowo bywalcem internetu.
Za 5 dni mam USG prenatalne i mam nadzieję że moja fasolka pokaże mamusi co skrywa między nóżkami :) najpierw było że dziewczynka później że predyspozycje na chłopaka . Więc teraz czekam bo już sama nie wiem . Najgorsze, że jak będzie to chłopak to mamy dylemat jak mu dać na imię.
Dziewczynka będzie Lenka chyba, że coś nas oświeci i zakochamy się w innym imieniu. Na pewno zdam relację i się pochwalę . Teraz dodam zdjęcie z ostatniego usg które miało miejsce miesiąc temu.

Oto nasz skarb:





Druga część tematu - L4.
Zastanawiam się czy pani doktor do której chodzę na NFZ da mi zwolnienie. Od jakiegoś czasu po pracy nie wiem co zrobić ze stopami tak mnie bolą. W pracy w zależności czy mam na rano czy na popołudnie stoję od 8-10 godzin .. cały czas na nogach, rzadko kiedy można usiąść. A że nie stoję cały czas na kasie tylko czasem dokładam towar to mam troszkę ruchu - chociaż staram się nie dźwigać niczego ciężkiego ale czuję później różnicę . Trzeba też się schylać po czym odczuwam to na brzuszku. Niestety widzę duże zmiany na nogach bo co chwila wyskakują mi nowe pajączki czy żylaki sama nie wiem co to jest.... Martwię się żeby nie było z tego jakiejś zakrzepicy czy czegoś innego . Oczywiście rozstępy na brzuchu już wychodzą mimo smarowania oliwką. Ale od zawsze miałam do nich tendencje na moje nieszczęście.
Plusem dużym jest to że czuję już moją fasolkę :) i to coraz częściej i mocniej . Minusem jest to że często odwiedzam toaletę i zawsze budzę się w nocy z pełnym pęcherzem :) ale ogólnie czuję się dobrze i oby tak do końca.
Lecimy spać i do zobaczenia za tydzień dziewczynki :)